Discussion:
Narty na dachu
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
jurski
2004-12-06 11:01:05 UTC
Permalink
Witam
Czy narty na dachu (samochodu oczywiście) należy przewozić tylko i wyłącznie
w pokrowcach?
Czy sól podczas kilkunastogodzinnej podróży stanowi poważne zagrożenie dla
sprzętu?
Jak Wy to robicie? Jakie pokrowce?

jurski
dG
2004-12-06 11:44:17 UTC
Permalink
Post by jurski
Witam
Czy narty na dachu (samochodu oczywiście) należy przewozić tylko i wyłącznie
w pokrowcach?
Czy sól podczas kilkunastogodzinnej podróży stanowi poważne zagrożenie dla
sprzętu?
Jak Wy to robicie? Jakie pokrowce?
jurski
Polecam tzw. BOXy. Ja od kilku lat mam sprzet wlasnie w BOXie. Bez
problemu mozna jeszcze wrzucic kijki, buty itp. No i sol wtedy nie straszna
:) i miejsca w srodku jakby wiecej.

--
dG
sir b@m
2004-12-06 11:43:51 UTC
Permalink
Post by dG
Polecam tzw. BOXy.
Ale to nie jest wersja low costowa:(
Ja polecam solidne owinięcie nart cienką spozywczą folią.
Rolke mozna zabrac na powrót.
Zabezpieczenie w 100 % - koszt symboliczny
--
pozdrawiam
sir ***@m
Konrad
2004-12-06 11:59:04 UTC
Permalink
Post by sir ***@m
Ale to nie jest wersja low costowa:(
Ja polecam solidne owinięcie nart cienką spozywczą folią.
Rolke mozna zabrac na powrót.
Zabezpieczenie w 100 % - koszt symboliczny
Cześć

Dokładnie, robię tak samo, gdyż żony narty w pokrowcu razem złożone mieszczą
się , no ale moje niestety po położeniu na bagażnik dotykają wiązaniami
dachu auta.Więc owijam je dokładnie taką folią strech'ową czy jak to ***@m
pisał spożwczą.
Spokojnie można stwierdzić że jak się to zrobi starannie to folia wytrzymuje
i nie rwie się od pędu powietrza.

Pozdrawiam
KOnrad
Marcin B
2004-12-06 15:18:32 UTC
Permalink
Post by sir ***@m
Ale to nie jest wersja low costowa:(
Ja polecam solidne owinięcie nart cienką spozywczą folią.
Rolke mozna zabrac na powrót.
Zabezpieczenie w 100 % - koszt symboliczny
Hej, swietny pomysl.

Pozdrawiam

Marcin
dG
2004-12-06 22:22:50 UTC
Permalink
Post by sir ***@m
Post by dG
Polecam tzw. BOXy.
Ale to nie jest wersja low costowa:(
Ja polecam solidne owinięcie nart cienką spozywczą folią.
Rolke mozna zabrac na powrót.
Zabezpieczenie w 100 % - koszt symboliczny
--
pozdrawiam
Hmmm no w sumie nie. Tyle, ze o wiele bardziej funkcjonalne. Ale to troszke
OT.
Najprostsze pomysly sa najlepsze!.

--
dG
WoYtek
2004-12-06 11:57:01 UTC
Permalink
Post by jurski
Witam
Czy narty na dachu (samochodu oczywiście) należy przewozić tylko i wyłącznie
w pokrowcach?
Czy sól podczas kilkunastogodzinnej podróży stanowi poważne zagrożenie dla
sprzętu?
IMO nowoczesny sprzęt bardziej zużywa się na stoku niźli na bagażniku
dachowym nawet podczas podróży do najodleglejszych osrodków.

WoYtek
Scubi
2004-12-06 14:53:01 UTC
Permalink
Post by jurski
Witam
Czy narty na dachu (samochodu oczywiście) należy przewozić tylko i wyłącznie
w pokrowcach?
Czy sól podczas kilkunastogodzinnej podróży stanowi poważne zagrożenie dla
sprzętu?
Jak Wy to robicie? Jakie pokrowce?
jurski
ja preferuję jednak pokrowce. koszt około 40 zł w prawie każdym sklepie z
nartami lub ewentualnie na znanym wszystkim portalu aukcyjnym :-)))
Pozdrawiam
Expedyt
2004-12-06 15:12:47 UTC
Permalink
Post by jurski
Czy sól podczas kilkunastogodzinnej podróży stanowi poważne zagrożenie dla
sprzętu?
Cool down! Chyba nie ma co przesadzać. Gdyby nartom wożonym 4 godziny na
DACHU miała zagrażać sól z jezdni, to sądzę, że twój samochód miałby małe
szanse aby dotrwać w jednym kawałku do wiosny.
Exp
Artur Dziubiñski
2004-12-06 15:19:29 UTC
Permalink
Post by Expedyt
Cool down! Chyba nie ma co przesadzać. Gdyby nartom wożonym 4 godziny na
DACHU miała zagrażać sól z jezdni, to sądzę, że twój samochód miałby małe
szanse aby dotrwać w jednym kawałku do wiosny.
Kiedyś ktoś na grupie napisał:
http://glinki.com/?l=ipzqtm
więc może czasami ta sól ma znaczenie dla nart na dachu ???

pozdr
Artur
J.F.
2004-12-07 00:05:04 UTC
Permalink
Post by Artur Dziubiñski
http://glinki.com/?l=ipzqtm
więc może czasami ta sól ma znaczenie dla nart na dachu ???
Jakies kiepskie wiazania kupil. Polsport 130 wytrzymaly 10 lat ..
i nadal sa dobre :-)

J.
Don Pedro
2004-12-06 16:01:53 UTC
Permalink
Post by Expedyt
Cool down! Chyba nie ma co przesadzać. Gdyby nartom wożonym 4 godziny na
DACHU miała zagrażać sól z jezdni, to sądzę, że twój samochód miałby małe
szanse aby dotrwać w jednym kawałku do wiosny.
Samochód jest zabezpieczany przed korozją, a krawędzie nart nie. Również
ślizgi, zwłaszcza nienasmarowane zdrowo obrywają od soli i błota
(przyspieszone utlenianie i wysuszanie).
--
Don Pedro
Head i.C170
Ryszard Seweryn
2004-12-06 15:56:07 UTC
Permalink
Post by jurski
Witam
cześć
Post by jurski
Czy narty na dachu (samochodu oczywiście) należy przewozić tylko i wyłącznie
w pokrowcach?
Czy sól podczas kilkunastogodzinnej podróży stanowi poważne zagrożenie dla
sprzętu?
w czasach teraźniejszych sprzęt robi się z takich materiałów, że sól nie
straszna, ale ...
Problemem mogą okazać się drobiny piachu niesione z powietrzem, bryzgami
błota pośniegowego, które to dostając się do precyzyjnych mechanizmów
wiązania mogą spowodować małe akuku na stoku.
To jest tak, jak w latach 80-tych i wcześniej jechało się na mopliku
przez Chorzów - piach w zębach zgrzytał :))
--
Rychu
odpowiadając usuń cut_this z adresu
Don Pedro
2004-12-06 15:59:47 UTC
Permalink
Post by jurski
Czy narty na dachu (samochodu oczywiście) należy przewozić tylko i wyłącznie
w pokrowcach?
Czy sól podczas kilkunastogodzinnej podróży stanowi poważne zagrożenie dla
sprzętu?
Jak Wy to robicie? Jakie pokrowce?
Było już wiele razy, pogrzeb trochę w archiwum.

Za wszelką cenę unikaj przewożenia nieosłoniętych nart na dachu - błoto
i sól niszczę ślizgi, krawędzie i wiązania. Najlepiej jest albo
przypinać narty umieszczone w pokrowcu albo (jeśli nie masz pokrowca)
owinąć folią spożywczą. Jedna ważna uwaga - gdy wracasz ze stoku wytrzyj
dokładnie narty przed włożeniem ich do pokrowca. Przewożenie mokrych
nart w pokrowcu na dłuższę metę też szkodzi krawędziom i wiązaniom.

Ja osobiście przewożę narty w pokrowcu wewnątrz samochodu. Długość nart
(163cm) pozwala na bardzo łatwe umieszczenie ich w samochodzie, żeby
nikomu nie przeszkadzały. Bagażnik dachowy traktuję jako ostateczność.
--
Don Pedro
Head i.C170
J.F.
2004-12-07 00:05:04 UTC
Permalink
Post by Don Pedro
Za wszelką cenę unikaj przewożenia nieosłoniętych nart na dachu - błoto
i sól niszczę ślizgi, krawędzie i wiązania.
Znowu nie przesadzajmy - troche prawdy w tym jest, bardzo niewiele.

Jesli nie wstawiasz ich do wilgotnej piwnicy to nie powinno im nic
zagrozic.
Post by Don Pedro
Jedna ważna uwaga - gdy wracasz ze stoku wytrzyj
dokładnie narty przed włożeniem ich do pokrowca. Przewożenie mokrych
nart w pokrowcu na dłuższę metę też szkodzi krawędziom i wiązaniom.
Przewozenie to nie. Bo niby czemu 3h wozenia mialoby zaszkodzic wiecej
niz 7h jezdzenia ... a jak kilkanascie h jazdy, to pewnie i 50h na
stoku ..

J.
Don Pedro
2004-12-07 10:39:19 UTC
Permalink
Post by J.F.
Znowu nie przesadzajmy - troche prawdy w tym jest, bardzo niewiele.
Ja już zniszczylem w ten sposób jedne krawędzie, a ze slizgami
dochodziłem do ładu dłuższą chwilę. Jeśli się ma narty za 2tys. to co
szkodzi kupić pokrowiec za 40zł?
Post by J.F.
Jesli nie wstawiasz ich do wilgotnej piwnicy to nie powinno im nic
zagrozic.
Ale jak trzymasz je potem np. w pokrowcu w domu i nie oczyścisz ich
przedtem to możesz się mocno zdziwić przy następnym wyjmowaniu ich z
pokrowca.
Post by J.F.
Przewozenie to nie. Bo niby czemu 3h wozenia mialoby zaszkodzic wiecej
niz 7h jezdzenia ... a jak kilkanascie h jazdy, to pewnie i 50h na
stoku ..
Bo na stoku nie ma soli i (najczęściej) błota. Proste?
--
Don Pedro
Head i.C170
J.F.
2004-12-13 23:40:24 UTC
Permalink
Post by Don Pedro
Post by J.F.
Znowu nie przesadzajmy - troche prawdy w tym jest, bardzo niewiele.
Ja już zniszczylem w ten sposób jedne krawędzie, a ze slizgami
dochodziłem do ładu dłuższą chwilę.
No moze, ale jakos nie bardzo dowierzam :-)
Post by Don Pedro
Post by J.F.
Jesli nie wstawiasz ich do wilgotnej piwnicy to nie powinno im nic
zagrozic.
Ale jak trzymasz je potem np. w pokrowcu w domu i nie oczyścisz ich
przedtem to możesz się mocno zdziwić przy następnym wyjmowaniu ich z
pokrowca.
Ale to chyba troche glupio wniesc do mieszkania i zapakowac w
pokrowiec :-)
Post by Don Pedro
Post by J.F.
Przewozenie to nie. Bo niby czemu 3h wozenia mialoby zaszkodzic wiecej
niz 7h jezdzenia ... a jak kilkanascie h jazdy, to pewnie i 50h na
stoku ..
Bo na stoku nie ma soli i (najczęściej) błota. Proste?
Ale sol na zimno kiepsko dziala. Na sucho tez.

J.
Don Pedro
2004-12-14 00:04:08 UTC
Permalink
Post by J.F.
No moze, ale jakos nie bardzo dowierzam :-)
Nie musisz, to jest wolny kraj.
Post by J.F.
Post by Don Pedro
Ale jak trzymasz je potem np. w pokrowcu w domu i nie oczyścisz ich
przedtem to możesz się mocno zdziwić przy następnym wyjmowaniu ich z
pokrowca.
Ale to chyba troche glupio wniesc do mieszkania i zapakowac w
pokrowiec :-)
A wnieść do mieszkania w pokrowcu i zapomnieć rozpakować? Albo nie
rozpakować z lenistwa?
Post by J.F.
Post by Don Pedro
Bo na stoku nie ma soli i (najczęściej) błota. Proste?
Ale sol na zimno kiepsko dziala. Na sucho tez.
Masz samochód?
--
Don Pedro
Head i.C170
Rafal
2004-12-14 08:39:21 UTC
Permalink
Post by jurski
Witam
Czy narty na dachu (samochodu oczywiście) należy przewozić tylko i wyłącznie
w pokrowcach?
Czy sól podczas kilkunastogodzinnej podróży stanowi poważne zagrożenie dla
sprzętu?
Sól jak sól - bardziej piach i inny syf wznoszony przez kola aut jadacych przed
toba
Dotego dochodza rozmaite "turbulencje" i gwizdy wywolane dosc nieopluwowym
przedmiotem na dachu, i co za tym idzie zwieksza sie zuzycie paliwa - jak
jedziesz powoli, to to nie ma wielkiego znaczenia, ale jak rozpedzisz sie
porzadnie na autostradzie, to halas jest spory, i spalanie tez istotnie zaczyna
roznac. Box takich efektow ubocznych nie daje
Post by jurski
Jak Wy to robicie? Jakie pokrowce?
Zadne pokrowce - tylko box, albo narty w srodku
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Loading...