Discussion:
Blue Tomato - ZDECYDOWANIE NIE POLECAM!!!
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Kamil £ucznik
2003-11-07 15:01:34 UTC
Permalink
Witam,
Chciałbym wszystkich ostrzec przed tym sklepem. Posiadają bardzo
porządny dział obsługi klienta, niestety tylko do czasu złożenia
zamówienia...

Mimo, ze sklep prowadzi sprzedaż do Polski, nie traktuje tego poważnie
- nie akceptuje polskich kart płatniczych, cennik przesyłek do Polski
jest mało atrakcyjny, a w dodatku sklep nie przedstawia dokumentów
pozwalających na zastosowanie preferencyjnych stawek celnych.

Ale od początku...

Postanowiłem u Nich kupić buty snowboardowe - skusiła mnie bardzo
atrakcyjna cena. Napisałem e-mail, w którym opisałem swoją sytuację
(chcę kupić buty, ale mam polską kartę kredytową). Prawie natychmiast
otrzymałem odpowiedź, w której w sposób uprzejmy zostało wyjaśnione,
że sklep nie akceptuje kart z Polski i była propozycja, żebym poprosił
jakiegoś znajomego z UE o dokonanie zakupu. Ponieważ mam taką
możliwość, tak też postanowiłem.
Akurat planowałem wyjazd na dwa tygodnie do Hiszpanii, więc ustaliłem
ze sklepem, że przyślą mi paczkę tam, na wszelki wypadek DHL'em. Do
tego momentu nie było żadnych problemów, e-mail'e wymienialiśmy często
i wszystko zostało ustalone (trwało to około tygodnia).

Będąc w Hiszpanii poprosiłem znajomego o kupno i zamówienie przesyłki
DHL'em. Udało się, znajomy otrzymał potwierdzenie zapłaty. W tym
momencie sklep zamilkł - na stronie było napisane, ze towar zostanie
wysłany w ciągu 24 godzin od zakupu. Dwa dni później zacząłem
oczekiwać paczki, ale wciąż nie było potwierdzenia ze sklepu.

Po trzech dniach roboczych (w międzyczasie był weekend) dostałem od
sklepu (ja) e-mail z informacją, ze moje dane są inne niż dane na
karcie (!!!) i że sklep musi zweryfikować transakcje. Poradziłem (już
trochę zdenerwowany, bo nagle odpowiedzi przestały być tak
natychmiastowe jak przed zakupem), żeby sklep skontaktował się ze
znajomym zamiast mnie - bo to on jest właścicielem karty i właściwie
to on dokonał zakupu, nie Ja. Sklep odpisał, że nie wie jak... (mimo,
że do transakcji było wymagane podanie wszelkich możliwych informacji)
:|

W końcu ponad tydzień od zapłaty transakcja została zaakceptowana. Mój
pobyt w Hiszpanii już się kończył, wiec nie chcąc ryzykować poprosiłem
o przesyłkę do Polski. Sklep zgodził się bez problemów. Ale to jeszcze
nie koniec...

Paczka została wysłana w piątek, a w poniedziałek zadzwonił do mnie
agent DHL i poprosił abym przysłał im upoważnienie na przedłożenie
paczki do procedury celnej. Jednocześnie poinformował mnie, ze nadawca
nie załączył dokumentów umożliwiających zastosowanie preferencyjnych
stawek celnych (0%) i zamiast tego będę zmuszony zapłacić 40% cła. DHL
zaproponował, ze poprosi nadawcę o stosowne dokumenty i uspokoił, że
nie powinno być z tym problemów.

Dziś mija piąty dzien. od tamtego czasu a sklep nie odpowiada na
monity DHL. Na mój e-mail dostałem odpowiedź, ze wg nich wszystko jest
w porządku, koniec kropka. W miedzy czasie DHL naliczył 100PLN za
magazynowanie towaru...
To wciąż jeszcze nie wszystko ;)
Kwota, jaka została zapłacona za buty wraz z przesyłką DHL'em do
Hiszpanii jest o kilkanaście EURO wyższa niż kwotą, jaka sklep nalicza
za przesyłkę do Polski (ponieważ dochodzi zwrot austriackiego VAT'u).
Na pytania dotyczące tej różnicy sklep nabiera wody w usta...

Epilog.
Ostatecznie, oprócz zapłaconej kwoty (o kilkanaście EURO
przewyższającej rzeczywistą wartość) będę musiał zapłacić: cło (40%),
podatek VAT (22%) i 100PLN za magazynowanie przesyłki.

Dodam, że nie mam pretensji o VAT - to jest akurat nie do uniknięcia,
a w dodatku oszczędzam na VAT'cie w Austrii. Liczyłem wprawdzie na to,
ze odbiorę paczkę za granica i wtedy nie dość, ze uniknę VAT'u to
jeszcze zyskam TAX-FREE (19%), ale trudno - buty były tanie...

To taka mała przestroga dla planujących zakupy za granicą. Wcześniej,
nie raz robiłem zakupy za granicą przez Internet, i nigdy coś takiego
mi się nie zdarzyło, ale cóż każdy musi mieć ten swój pierwszy raz...
:D

Pozdrawiam,
Kamil Łucznik
Sikor
2003-11-07 16:27:25 UTC
Permalink
Post by Kamil £ucznik
Chciałbym wszystkich ostrzec przed tym sklepem. Posiadają bardzo
porządny dział obsługi klienta, niestety tylko do czasu złożenia
zamówienia...
Na poczatku zaznaczam, ze nie odnosze sie do problemow zwiazanych
z wysylka do Polski, bo tego nie praktykowalem. Zawsze zamawialem
z wyslka wewnatrz EU (Austria->Niemcy).
Jesli jednak chodzi o samo podjescie do klienta, to moge tylko
powiedziec, ze moje odczucia sa krancowo odmienne od Twoich.
Do tej pory z uslug tego sklepu korzystalem kilkukrotnie
(2 deski, wiazania, oraz obsluga gwarancyjna) i jak do tej pory
nie mam zastrzezen.
Moj kolega rowniez robil tam zakupy i nie mial zadnych klopotow.
Paczki wysylane byly prakycznie natychmiast, a 2-3 dni pozniej
byla doreczana.

Ale jak wiadomo nie ma sklepow, ktorych klienci zadowoleni sa w 100%.
No moze tylko BqSzop daje rade ;)
--
S.I.K.O.R.
"Synthetic Intelligent Killing and Observation Replicant" :)

(===SC=Duo=Metropolis=166===)

http://www.pl-rec-sport-zimowe.net
http://www.snwbrd.net
licha
2003-11-07 17:13:43 UTC
Permalink
Post by Kamil £ucznik
Witam,
Chciałbym wszystkich ostrzec przed tym sklepem. Posiadają bardzo
porządny dział obsługi klienta, niestety tylko do czasu złożenia
zamówienia...
Mimo, ze sklep prowadzi sprzedaż do Polski, nie traktuje tego poważnie
- nie akceptuje polskich kart płatniczych, cennik przesyłek do Polski
jest mało atrakcyjny, a w dodatku sklep nie przedstawia dokumentów
pozwalających na zastosowanie preferencyjnych stawek celnych.
Ale od początku...
Postanowiłem u Nich kupić buty snowboardowe - skusiła mnie bardzo
atrakcyjna cena. Napisałem e-mail, w którym opisałem swoją sytuację
(chcę kupić buty, ale mam polską kartę kredytową). Prawie natychmiast
otrzymałem odpowiedź, w której w sposób uprzejmy zostało wyjaśnione,
że sklep nie akceptuje kart z Polski i była propozycja, żebym poprosił
jakiegoś znajomego z UE o dokonanie zakupu. Ponieważ mam taką
możliwość, tak też postanowiłem.
Akurat planowałem wyjazd na dwa tygodnie do Hiszpanii, więc ustaliłem
ze sklepem, że przyślą mi paczkę tam, na wszelki wypadek DHL'em. Do
tego momentu nie było żadnych problemów, e-mail'e wymienialiśmy często
i wszystko zostało ustalone (trwało to około tygodnia).
Będąc w Hiszpanii poprosiłem znajomego o kupno i zamówienie przesyłki
DHL'em. Udało się, znajomy otrzymał potwierdzenie zapłaty. W tym
momencie sklep zamilkł - na stronie było napisane, ze towar zostanie
wysłany w ciągu 24 godzin od zakupu. Dwa dni później zacząłem
oczekiwać paczki, ale wciąż nie było potwierdzenia ze sklepu.
Po trzech dniach roboczych (w międzyczasie był weekend) dostałem od
sklepu (ja) e-mail z informacją, ze moje dane są inne niż dane na
karcie (!!!) i że sklep musi zweryfikować transakcje. Poradziłem (już
trochę zdenerwowany, bo nagle odpowiedzi przestały być tak
natychmiastowe jak przed zakupem), żeby sklep skontaktował się ze
znajomym zamiast mnie - bo to on jest właścicielem karty i właściwie
to on dokonał zakupu, nie Ja. Sklep odpisał, że nie wie jak... (mimo,
że do transakcji było wymagane podanie wszelkich możliwych informacji)
:|
W końcu ponad tydzień od zapłaty transakcja została zaakceptowana. Mój
pobyt w Hiszpanii już się kończył, wiec nie chcąc ryzykować poprosiłem
o przesyłkę do Polski. Sklep zgodził się bez problemów. Ale to jeszcze
nie koniec...
Paczka została wysłana w piątek, a w poniedziałek zadzwonił do mnie
agent DHL i poprosił abym przysłał im upoważnienie na przedłożenie
paczki do procedury celnej. Jednocześnie poinformował mnie, ze nadawca
nie załączył dokumentów umożliwiających zastosowanie preferencyjnych
stawek celnych (0%) i zamiast tego będę zmuszony zapłacić 40% cła. DHL
zaproponował, ze poprosi nadawcę o stosowne dokumenty i uspokoił, że
nie powinno być z tym problemów.
Dziś mija piąty dzien. od tamtego czasu a sklep nie odpowiada na
monity DHL. Na mój e-mail dostałem odpowiedź, ze wg nich wszystko jest
w porządku, koniec kropka. W miedzy czasie DHL naliczył 100PLN za
magazynowanie towaru...
To wciąż jeszcze nie wszystko ;)
Kwota, jaka została zapłacona za buty wraz z przesyłką DHL'em do
Hiszpanii jest o kilkanaście EURO wyższa niż kwotą, jaka sklep nalicza
za przesyłkę do Polski (ponieważ dochodzi zwrot austriackiego VAT'u).
Na pytania dotyczące tej różnicy sklep nabiera wody w usta...
Epilog.
Ostatecznie, oprócz zapłaconej kwoty (o kilkanaście EURO
przewyższającej rzeczywistą wartość) będę musiał zapłacić: cło (40%),
podatek VAT (22%) i 100PLN za magazynowanie przesyłki.
Dodam, że nie mam pretensji o VAT - to jest akurat nie do uniknięcia,
a w dodatku oszczędzam na VAT'cie w Austrii. Liczyłem wprawdzie na to,
ze odbiorę paczkę za granica i wtedy nie dość, ze uniknę VAT'u to
jeszcze zyskam TAX-FREE (19%), ale trudno - buty były tanie...
To taka mała przestroga dla planujących zakupy za granicą. Wcześniej,
nie raz robiłem zakupy za granicą przez Internet, i nigdy coś takiego
mi się nie zdarzyło, ale cóż każdy musi mieć ten swój pierwszy raz...
:D
Pozdrawiam,
Kamil Łucznik
a***@poczta.onet.pl
2003-11-07 19:41:25 UTC
Permalink
Zamawialam raz gogle Oakley i podbnie jak Sikor nie mialam z tym problemu.
Dodam tylko, ze tez zamawialam nie z Polski. O tego czasu dostaje reguralnie
katalogi. Sam sklep tez znam - znajduje sie na dolnej stacji kolejki w Haus
Kaibling. Maja duzy wybor.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
RWZ
2003-11-07 21:57:53 UTC
Permalink
Post by a***@poczta.onet.pl
Sam sklep tez znam - znajduje sie na dolnej stacji kolejki w Haus
Kaibling. Maja duzy wybor.
BT ma akurat cala mase sklepow w realu. Akurat ten w dolnej stacji Huas
Kaibling tez znam - pracuje w nim bardzo ciekawa brunetka, można się z nią
umowic na piwko w Schladming - jak na warunki austriackie istna miss
polonia ;-))

A co do oceny kolegi BT zupelnie nie moge sie zgodzic. Niestety chyba musimy
na razie z pokora przyjac do wiadomosci fakt, ze nie jestesmy czlonkaim UE i
czasami moga pojawioc sie schody. To nie BT jest do dupy tylko my jestesmy
niestety nietypowi - mam nadzieje, ze to sie zmiani jakies 2 lata po naszym
wejsciu do UE.

BTW, sprobujcie kupic cos w Stanach w necie, chociazby w takiej firmie jak
Amazon....

Pozdro
rwz
Post by a***@poczta.onet.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Kamil £ucznik
2003-11-09 21:17:55 UTC
Permalink
Post by RWZ
Post by a***@poczta.onet.pl
Sam sklep tez znam - znajduje sie na dolnej stacji kolejki w Haus
Kaibling. Maja duzy wybor.
BT ma akurat cala mase sklepow w realu. Akurat ten w dolnej stacji Huas
Kaibling tez znam - pracuje w nim bardzo ciekawa brunetka, mo?na si? z ni±
umowic na piwko w Schladming - jak na warunki austriackie istna miss
polonia ;-))
A co do oceny kolegi BT zupelnie nie moge sie zgodzic. Niestety chyba musimy
na razie z pokora przyjac do wiadomosci fakt, ze nie jestesmy czlonkaim UE i
czasami moga pojawioc sie schody. To nie BT jest do dupy tylko my jestesmy
niestety nietypowi - mam nadzieje, ze to sie zmiani jakies 2 lata po naszym
wejsciu do UE.
Nie chodzi mi o to, ze są do dupy. Gdyby od początku tak
współpracowali jak teraz, to na pewno bym u Nich nie robił zakupów.
Aktualnie czekam (już tydzień) na jedną kartkę A4 z jednym zdaniem w
języku niemieckim, pieczątką i podpisem. DHL zobowiązał się ją
bezpłatnie odebrać i dostarczyć do Polski.
Czemu podejmują się czegoś, czego nie chcą później doprowadzić do
końca...
Przepisy są takie jakie są i jeśli sklep decyduje się obsługiwać
Polskę, i jednocześnie ma ambicję uchodzić za porządny, to powinien
przynajmniej udawać współpracę i zaangażowanie, a nie, tak jak teraz,
że muszę wysyłać drugiego mail'a, żeby spytać, czy pierwszy doszedł.
To nie sztuka sprzedać gogle do Berlina...
:|
Post by RWZ
BTW, sprobujcie kupic cos w Stanach w necie, chociazby w takiej firmie jak
Amazon...
Akurat z Amazonem nie mialem zadnych problemow...

Pozdrawiam,
Kamil Łucznik
Kamil £ucznik
2003-11-09 23:32:47 UTC
Permalink
Post by RWZ
Post by a***@poczta.onet.pl
Sam sklep tez znam - znajduje sie na dolnej stacji kolejki w Haus
Kaibling. Maja duzy wybor.
BT ma akurat cala mase sklepow w realu. Akurat ten w dolnej stacji Huas
Kaibling tez znam - pracuje w nim bardzo ciekawa brunetka, mo?na si? z ni±
umowic na piwko w Schladming - jak na warunki austriackie istna miss
polonia ;-))
A co do oceny kolegi BT zupelnie nie moge sie zgodzic. Niestety chyba musimy
na razie z pokora przyjac do wiadomosci fakt, ze nie jestesmy czlonkaim UE i
czasami moga pojawioc sie schody. To nie BT jest do dupy tylko my jestesmy
niestety nietypowi - mam nadzieje, ze to sie zmiani jakies 2 lata po naszym
wejsciu do UE.
Nie chodzi mi o to, ze są do dupy. Gdyby od początku tak
współpracowali jak teraz, to na pewno bym u Nich nie robił zakupów.
Aktualnie czekam (już tydzień) na jedną kartkę A4 z jednym zdaniem w
języku niemieckim, pieczątką i podpisem. DHL zobowiązał się ją
bezpłatnie odebrać i dostarczyć do Polski.
Czemu podejmują się czegoś, czego nie chcą później doprowadzić do
końca...
Przepisy są takie jakie są i jeśli sklep decyduje się obsługiwać
Polskę, i jednocześnie ma ambicję uchodzić za porządny, to powinien
przynajmniej udawać współpracę i zaangażowanie, a nie, tak jak teraz,
że muszę wysyłać drugiego mail'a, żeby spytać, czy pierwszy doszedł.
To nie sztuka sprzedać gogle do Berlina...
:|
Post by RWZ
BTW, sprobujcie kupic cos w Stanach w necie, chociazby w takiej firmie jak
Amazon...
Akurat z Amazonem nie mialem zadnych problemow...

Pozdrawiam,
Kamil Łucznik
waldek
2003-11-14 18:45:01 UTC
Permalink
<cut>
Post by RWZ
A co do oceny kolegi BT zupelnie nie moge sie zgodzic. Niestety chyba musimy
na razie z pokora przyjac do wiadomosci fakt, ze nie jestesmy czlonkaim UE i
czasami moga pojawioc sie schody. To nie BT jest do dupy tylko my jestesmy
niestety nietypowi - mam nadzieje, ze to sie zmiani jakies 2 lata po naszym
wejsciu do UE.
nie akceptowanie kart z Polski (VISA, AmEx etc - nie mowie o jakis Visa
Electron itp) to totalne wiesniactwo i niedoinformowanie (nie chce mowic ze
zla wola, bo jesli transakcja zostala autoryzowana to maja kase i juz)
kolegow z BT. I jezeli zachowuja sie jak wiesniaki to nie nalezy sie z nimi
zadawac. Bynajmniej nie jestesmy nietypowi VISA to VISA a AmEx to AmEx -
koledzy z BT sa nietypowi. Ile razy jestes za granica i ktos Ci mowi ze
twoja VISA nie dziala to niech lapie za telefon i dzwoni do VISA'y, dostaja
za to prowizje zeby potwierdzic. KIlka lat temu mialem taki problem we
Francji, gosc w sklepie nie ufal karcie z Polski ale poszedl sprawdzil i
przeprosil.
Post by RWZ
BTW, sprobujcie kupic cos w Stanach w necie, chociazby w takiej firmie jak
Amazon....
no i niby co? Kupowalem kilka rzeczy juz 5 lat temu i niby co sie mialo
stac - VISA z CityBank?

pozdro...

waldek aka "project2501"
ADAM
2003-11-14 19:11:31 UTC
Permalink
Post by waldek
nie akceptowanie kart z Polski (VISA, AmEx etc - nie mowie o jakis Visa
Electron itp) to totalne wiesniactwo i niedoinformowanie (nie chce mowic ze
zla wola, bo jesli transakcja zostala autoryzowana to maja kase i juz)
kolegow z BT. I jezeli zachowuja sie jak wiesniaki to nie nalezy sie z nimi
zadawac. Bynajmniej nie jestesmy nietypowi VISA to VISA a AmEx to AmEx -
koledzy z BT sa nietypowi. Ile razy jestes za granica i ktos Ci mowi ze
twoja VISA nie dziala to niech lapie za telefon i dzwoni do VISA'y, dostaja
za to prowizje zeby potwierdzic. KIlka lat temu mialem taki problem we
Francji, gosc w sklepie nie ufal karcie z Polski ale poszedl sprawdzil i
przeprosil.
Nidy nie mialem najmniejszego problemu z Visa Classic, z Elektronem tak ale
sporadycznie.
Post by waldek
Post by RWZ
BTW, sprobujcie kupic cos w Stanach w necie, chociazby w takiej firmie jak
Amazon....
Bez najmniejszego problemu....
--
Adam
oficjalna strona grupy:
http://www.pl-rec-sport-zimowe.net
http://www.snwbrd.net
Kamil £ucznik
2003-11-14 19:48:52 UTC
Permalink
On Fri, 07 Nov 2003 16:01:34 +0100, Kamil Łucznik
Post by Kamil £ucznik
Dziś mija piąty dzien. od tamtego czasu a sklep nie odpowiada na
monity DHL. Na mój e-mail dostałem odpowiedź, ze wg nich wszystko jest
w porządku, koniec kropka. W miedzy czasie DHL naliczył 100PLN za
magazynowanie towaru...
Sytuacja robi sie coraz bardziej pikantna...
Juz drugi tydzien "negocjuje" ze sklepem.
Poniewaz nie odpowiadali na 3 kolejne e-mail'e, wyslalem czwarty z
innego konta. Taktownie napisalem, ze pewnie cos mi sie popsulo i ze
pewnie nie dostali moich poprzednich listow :D. Po dwoch dniach
dostalem odpowiedz, w ktorej wlasciwie nic nie bylo - tzn. napisali,
ze otrzymali mail'e, ale poniewaz uwazaja, ze przesylka jest ok, to
nie odpowiadali (bo po co?). Poniewaz list nie zawieral, zadnej
odpowiedzi na moja prosbe przyslania poprawionej faktury, grzecznie i
"z unizeniem" poprosilem o to ponownie, a przynajmniej o odpowiedz czy
w ogole maja zamiar cos w mojej sprawie jeszcze zrobic. Juz drugi
dzien czekam na odpowiedz...

Jest to ewidentny brak szacunku dla klienta. Wlasciwie to przejaw
zwyklego chamstwa. Gdyby od razu odpisali, ze towar jest juz wyslany,
i ze nie maja zamiaru w zwiazku z nim nic juz robic, nie stracil bym
przynajmniej 100PLN na magazynowanie sprzetu przez DHL.

Jesli wiec macie nerwy jak postronki (jak ja ;), duzo wolnego czasu
(jak ja ;) i mnostwo kasy na nieprzewidziane wydatki (ja niestety nie
mam :( to zapraszam do BLUE-TOMATO.COM. W przeciwnym razie radze
poszukac innych sklepow...

Pozdrawiam,
Kamil Lucznik
ADAM
2003-11-14 20:06:40 UTC
Permalink
Post by Kamil £ucznik
Jest to ewidentny brak szacunku dla klienta. Wlasciwie to przejaw
zwyklego chamstwa. Gdyby od razu odpisali, ze towar jest juz wyslany,
i ze nie maja zamiaru w zwiazku z nim nic juz robic, nie stracil bym
przynajmniej 100PLN na magazynowanie sprzetu przez DHL.
Hmm powiem szczerze, nie dzisie sie BT.
Wystawienie dokumentu typu Swiadectwo Pochodzenia na 1szt. towaru jest zbyt
kosztowne gdyz taki dokument wystawia specjalna instytucja i pobiera oplate.
Natomiast BT moglo chociaz napisac na fakturze kraj pochodzenia towaru - no
chyba, ze napisalo.
Tutaj daje dupy tez DHL gdyz nie ma najmniejszej ochoty pogadac z celnikiem
aby zrobil odprawe na podstawie napisu na pudelku typu Made in Austria. Z
tym nie ma najmniejszego problemu i nie raz nie 10 takie sprawy zalatwialem.
Ale to trzeba chciec. A o pracownikach polskiego DHL-u mam jak najgorsze
zdanie.
Celnicy sa tez wygodni i wola miec papierek dlatego trzeba porozmawiac a tu
nie ma kto.
Powodzenia i proponuje abys nie bral dalej i zaplacil clo naliczone na
SAD-zie.

P.S. Jezeli masz fakture to przeskanuj i wyslij do mnie moze Ci co
podpowiem.
--
Adam
oficjalna strona grupy:
http://www.pl-rec-sport-zimowe.net
http://www.snwbrd.net
Kamil £ucznik
2003-11-14 20:38:07 UTC
Permalink
On Fri, 14 Nov 2003 21:06:40 +0100, "ADAM"
Post by ADAM
Post by Kamil £ucznik
Jest to ewidentny brak szacunku dla klienta. Wlasciwie to przejaw
zwyklego chamstwa. Gdyby od razu odpisali, ze towar jest juz wyslany,
i ze nie maja zamiaru w zwiazku z nim nic juz robic, nie stracil bym
przynajmniej 100PLN na magazynowanie sprzetu przez DHL.
Hmm powiem szczerze, nie dzisie sie BT.
Wystawienie dokumentu typu Swiadectwo Pochodzenia na 1szt. towaru jest zbyt
kosztowne gdyz taki dokument wystawia specjalna instytucja i pobiera oplate.
Nie! I tu tkwi pies pogrzebany!!!
Gdyby bylo tak jak piszesz byli by usprawiedliwieni...
Ale, dla towarow o malej wartosci wystarczy deklaracja o
preferencyjnym pochodzeniu towaru wystawiona przez sprzedawce.
Polega to na dopisaniu na zwyklej fakturze dodatkowej formulki w
jednym z 6 jezykow. Jej tresc jest mniej wiecej taka:

"Eksporter produktów objetych tym dokumentem (upowaznienie wladz
celnych nr xxx) deklaruje, ze z wyjatkiem gdzie jest to wyraznie
okreslone, produkty te maja (kraj) preferencyjne pochodzenie."

Cos takiego umieszczone na zwyklej fakturze, zaopatrzone w pieczatke,
date, podpis, czytelny podpis i miejsce wystawienia, upowaznia do
skorzystania z preferencyjnej stawki 0% (zamiast 40%).

O to wlasnie bezskutecznie prosze ludzi z BLUETOMATO od dwoch
tygodni!!! DHL bezplatnie to odbierze i dostarczy do Polski, wiec jest
to ewidentnie zla wola sklepu!
Post by ADAM
Natomiast BT moglo chociaz napisac na fakturze kraj pochodzenia towaru - no
chyba, ze napisalo.
Napisalo, ale to podobno nie wystarcza. :(

Przesle Ci zaraz fakture, choc wydaje mi sie, ze sytuacja jest
beznadziejna...

Pozdrawiam,
Kamil
ADAM
2003-11-14 20:50:15 UTC
Permalink
Post by Kamil £ucznik
"Eksporter produktów objetych tym dokumentem (upowaznienie wladz
celnych nr xxx) deklaruje, ze z wyjatkiem gdzie jest to wyraznie
okreslone, produkty te maja (kraj) preferencyjne pochodzenie."
Rozumiem, ale ja mialem sytuacje kiedy wartosc towaru byla set razy wieksza
i wystarczal dopisek na f-rze Made in ..... zgodny z tym co na opakowaniu
zbiorczym.
Post by Kamil £ucznik
Cos takiego umieszczone na zwyklej fakturze, zaopatrzone w pieczatke,
date, podpis, czytelny podpis i miejsce wystawienia, upowaznia do
skorzystania z preferencyjnej stawki 0% (zamiast 40%).
Rozumiem cos w rodzaju Form A
Post by Kamil £ucznik
Post by ADAM
Natomiast BT moglo chociaz napisac na fakturze kraj pochodzenia towaru - no
chyba, ze napisalo.
Napisalo, ale to podobno nie wystarcza. :(
Wystarczyc to wystarczy - zla wola i niechec to sa przeszkody.
Post by Kamil £ucznik
Przesle Ci zaraz fakture, choc wydaje mi sie, ze sytuacja jest
beznadziejna...
Ok

Juz kiedys pisalem nie importujcie towarow za posrednictwem firm kurierskich
bo 3 razy przejdzie a za 4 zatrzymaja i sie zaczyna. Nasz wspanialy urzad
celno-pocztowy jest ........... tak jak wiekszosc przepisow w tym kraju.
No a jak musicie to na prywatne nazwisko - nigdy nie na firme i najlepiej
gdyby faktura opiewala na kwote <= 10 euro.
--
Adam
oficjalna strona grupy:
http://www.pl-rec-sport-zimowe.net
http://www.snwbrd.net
Kamil £ucznik
2003-11-14 21:31:19 UTC
Permalink
On Fri, 14 Nov 2003 21:50:15 +0100, "ADAM"
Post by ADAM
Juz kiedys pisalem nie importujcie towarow za posrednictwem firm kurierskich
bo 3 razy przejdzie a za 4 zatrzymaja i sie zaczyna. Nasz wspanialy urzad
celno-pocztowy jest ........... tak jak wiekszosc przepisow w tym kraju.
No a jak musicie to na prywatne nazwisko - nigdy nie na firme i najlepiej
gdyby faktura opiewala na kwote <= 10 euro.
Ja to wszystko wiem i stusuje (stad proba odbioru w UE), ale niestety
z BLUETOMATO nie ponegocjujesz...
No coz - w przyszlym tygodniu musz odebrac tak czy siak...
Pozdrawiam,
Kamil
ADAM
2003-11-14 21:41:58 UTC
Permalink
Post by Kamil £ucznik
Ja to wszystko wiem i stusuje (stad proba odbioru w UE), ale niestety
z BLUETOMATO nie ponegocjujesz...
No coz - w przyszlym tygodniu musz odebrac tak czy siak...
Fakt tak dawno byl post inicjujacy watek, ze juz zapomnialem :(
--
Adam
oficjalna strona grupy:
http://www.pl-rec-sport-zimowe.net
http://www.snwbrd.net
maxtlat
2003-11-15 11:12:16 UTC
Permalink
Kamil ma racje- do 6000EUR wartości towaru wystaczy na fakturze zwykla
formula o preferencyjnym pochodzeniu.
Powuzej dokument EUR1(przy pochodzeniu europejskim) lub swiadectwo
pochodzenia.
koniec kropka i razcej nie spotykam sie zeby celnik odprawil na
preferencyjnych warunkach przesylki na innych zasadach nawet maja napisa
made in np. austra.


--
God save the Powder

maxtlat
ADAM
2003-11-15 12:54:17 UTC
Permalink
Post by maxtlat
koniec kropka i razcej nie spotykam sie zeby celnik odprawil na
preferencyjnych warunkach przesylki na innych zasadach nawet maja napisa
made in np. austra.
Ty sie nie spotkales a ja to robilem:))
Co prawda nie z unii.
--
Adam
oficjalna strona grupy:
http://www.pl-rec-sport-zimowe.net
http://www.snwbrd.net
maxtlat
2003-11-16 14:24:43 UTC
Permalink
Post by ADAM
Post by maxtlat
koniec kropka i razcej nie spotykam sie zeby celnik odprawil na
preferencyjnych warunkach przesylki na innych zasadach nawet maja napisa
made in np. austra.
Ty sie nie spotkales a ja to robilem:))
Co prawda nie z unii.
no zgadza sie- w towarach nie z unii to czasem przechodzi ale i tak porawde
mówiac jest to nielegalne


--
God save the Powder

maxtlat
ADAM
2003-11-16 14:33:56 UTC
Permalink
Post by maxtlat
no zgadza sie- w towarach nie z unii to czasem przechodzi ale i tak porawde
mówiac jest to nielegalne
Sam jestes nielegalny :)))
--
Adam
oficjalna strona grupy:
http://www.pl-rec-sport-zimowe.net
http://www.snwbrd.net
Loading...