Post by MonikaChyba żartujesz. Ja po dwóch dniach przestawiłam na 4. Bo jak tu jeździć gdy
przy bardziej dynamicznym skręcie narty zostają na trasie a Ty zjeżdżasz na
brzuchu ??? albo po przejechaniu slalomu giganta (nie dla wyczynowców) przy
hamowaniu ja zostałam w bucikach a narty pojechały :) tak mi się zdarzało a
przypomnę, że przy podobnym ustawieniu siły wypięć ważę o 67 kg mniej! a
moje umiejętności są średnie. O jeszcze jeden przykład - mały podskok i
oczywiście lądowanie bez nart :) Jakim cudem Tobie się udaje jeździć ???
A ja wiem ?? :-)
Chyba musze dodac, ze to narty klasyczne, robione
na zamowienie, dawno temu.
W narciarstwie jak i w modzie bardzo wiele rzeczy
juz bylo.
Tak mody obecnie karving to nic innego, jak 30 lat
temu narty do skretow cientych np. firmy HEAD -
mialem takie ;-)
Nastapilo tez nieporozumienie, ja okreslilem swoje
umiejetnosci (nieco nieskromnie :-) ) a nie styl
jazdy. Moim celem na stoku jest zabawa a nie
osiaganie jak najwiekszej predkosci.
Zawsze staram sie robic wszystkie trasy, nawet te
najmniej uczeszczane. Jednak do jak to okreslilas
"dynamicznej jazdy" chyba mi daleko :-(
Niemniej wiazania mam naprawde ustawione na 3.5 i
sie nie wypinaja.
Swego czasu moj instruktor tlumaczyl, ze cala sila
"powinna isc w narte a nie w wiazanie".
Tak wiec pochlebiam sobie, ze mozliwosc jazdy na
slabych wiazaniach dowodzi mojego kunsztu
:-) :-) :-)
A jak kto chce sie przekonac to mozemy umowic sie
na pyfko na stoku :-)
Pozdrawiam
WW